Sunday, August 20, 2006

A po powrocie...

Powróciłam ze Starachowic bardziej wysportowana i szczęśliwsza i choć bez wizyty w Białymstoku, to i tak było świetnie, za co tutaj oficjalnie pragnę podziękować organizatorom tej wycieczki.

Chciałam zamieścić tutaj zdjęcia, ale nadal nie umiem tego zrobić. Może więc innym razem. Chciałam również opisać ten wyjazd, ale chwilowo brak mi słów, bo muszę kontynuować zaległą pracę dla Niemców, która tak mi dobrze idzie, że jak wróciłam wczoraj z obiadu to poległam i zasnęłam na 17 godzin.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home